Video
B
iografia
Potem wystąpiła w konkursie piosenki organizowanym dla młodzieży przez Radio Opole. l wtedy ktoś zwrócił na nią uwagę. Dziś nawet nie pamięta, kto. Zaproszono ją do Warszawy. Zaopiekował się nią Jerzy Abratowski. Poznała wtedy Sławę Przybylską, Jana Krzyżanowskiego, Teresę Zygadlewicz, Wojciecha Młynarskiego i Witolda Fillera. Potem występowała w popularnym programie telewizyjnym „Wielokropek", występowała w telewizji NRD.
Kiedy jej małżeństwo się rozpadło, zamieszkała na stałe w stolicy. Syn został z babcią. Postanowiła wtedy zająć się tylko śpiewaniem. Na festiwalu w Opolu zdobyła wyróżnienie. Została zauważona. Roman Orłow i Wojciech Młynarski napisali dla niej piosenkę „Spalona ziemia", za którą otrzymała na kolejnym festiwalu nagrodę główną w kategorii piosenki aktorsko-literackiej. l drugą za „Piosenkę z przedmieścia" w kategorii utworu kabaretowo-rozrywkowego. „Spalonej ziemi" nigdy jednak nie nagrała.
Brała lekcje u Wandy Wermińskiej. Pisało dla niej coraz więcej kompozytorów, ale ona uważała, że to wszystko przyszło za wcześnie. Kiedy wychodziła na estradę, miała ogromną tremę. Do chwili, gdy zaczynała śpiewać.
Popularność zdobyła jednak nie tylko na estradzie, ale również jako aktorka. W 1964 roku zagrała w filmie Jerzego Stefana Stawińskiego „Pingwin". Wystąpiła w głównej roli Baśki, u boku Zbigniewa Cybulskiego. Rok później pojawiła się na planie filmu „Święta wojna" w reżyserii Juliana Dziedziny, w którym zaśpiewała piosenkę.
W 1966 roku wystąpiła na festiwalu w Sopocie, gdzie wykonała utwór Jacka Korczakowskiego i Adama Wiernika „Przyjdzie po mnie ktoś". Wspomina, że piosenką tą wyśpiewała sobie całe życie, bo scenariusz jej losów toczył się zgodnie z tekstem tego utworu. Najpierw przyszedł po nią jej przyszły mąż, potem był ktoś z Warszawy. Kolejnym był Bruno Coquatrix, właściciel paryskiej Olimpii.
W 1967 roku wyjechała na roczne stypendium do Paryża, do prestiżowej szkoły Coquatrixa. Uczyła się muzyki, śpiewania na scenie,szkoliła głos.